Wielu z nas doświadczyło tego uczucia – miękkie ramiona, ciepło drugiej osoby lub zwierzaka i serce bijące w rytmie spokoju… Tak, mowa o tuleniu się, które ma swój specjalny dzień. Choć w kalendarzu obchodzimy go 6 stycznia, przytulać można się codziennie – co zresztą zaleca psychologia! Co takiego dzieje się w naszych głowach, gdy zanurzamy się w cudzym uścisku? Czy to tylko chwila przyjemności, czy może więcej?
Zacznijmy od teorii!
- Teoria przywiązania Johna Bowlby’ego – O co chodzi z tym „wtulaniem się”? Przytulanie, podobnie jak inne formy fizycznego kontaktu, jest jednym z głównych elementów tworzenia więzi emocjonalnych. Bowlby zauważył, że dzieci, które doświadczają bliskości z opiekunami, rozwijają silniejsze poczucie bezpieczeństwa i zaufania. To coś w rodzaju „naukowego” wyjaśnienia dla tych wszystkich przytulasów, którzy twierdzą, że przytulanie to sposób na „napełnianie akumulatorów”. Kiedy czujesz się zagubiony, po prostu zbliż się do kogoś – to jak mała sesja terapeutyczna!
- Teoria „hormonalna” – oksytocyna i endorfiny – Każde przytulenie aktywuje nasz układ hormonalny w sposób, którego nie da się zignorować. Oksytocyna, znana również jako „hormon miłości”, jest wydzielana podczas przytulania i innych form bliskości. To ten sam hormon, który pomaga matkom w tworzeniu więzi z dziećmi, a także buduje poczucie bliskości w relacjach partnerskich. Z kolei endorfiny, które wytwarzają się w wyniku kontaktu fizycznego, sprawiają, że czujemy się szczęśliwsi i bardziej zrelaksowani. Można to porównać do zastrzyku pozytywnej energii – nic dziwnego, że po dobrym przytuleniu świat wydaje się od razu jaśniejszy!
- Teoria przytulania i stresu. Co jest najlepsze na stres – przytulanie! Kiedy jesteś zestresowany, kontakt fizyczny z bliską osobą lub zwierzęciem obniża poziom kortyzolu, hormonu stresu. Badania dowodzą także, że przytulając się lepiej śpimy, zwiększamy poczucie bezpieczeństwa i obniżamy napięcie, a nawet ból.
Dzień Wtulania Się może trwać tylko 24 godziny, ale przytulanie to coś, co możesz praktykować przez cały rok. Co więcej, nie trzeba czekać na specjalne okazje, by w pełni wykorzystać moc uścisku. Oto kilka sposobów, by wpleść wtulanie do codziennego życia:
- Przytul się po pracy – Zamiast rzucać torbę na stół, zbliż się do bliskiej osoby i wymień parę sekund kontaktu. Możesz nawet wprowadzić to w ramach rytuału powrotu do domu.
- Przytulaj każdego, kto chce! – Pamiętaj, nie każdy ma ochotę na przytulanie, ale jeśli spotkasz kogoś, kto się uśmiecha i wydaje się gotowy na mały gest czułości – nie wahaj się! Przytulaj na zdrowie.
- Przytulaj siebie – To brzmi jak żart, ale kiedy poczujesz, że jesteś w stresie, przytul siebie (albo zrób to z ulubioną poduszką), a poczujesz się lepiej! W końcu ważnym jest, aby być dla siebie jak najlepszym przyjacielem.
Niezależnie od tego, czy masz kota, psa, czy bliską osobę w pobliżu, przytulanie to naprawdę jeden z najprostszych i najbardziej efektywnych sposobów na poprawę swojego samopoczucia. Więc zanurz się w ramionach lub ciepłym futerku, poczuj magię oksytocyny i… po prostu czuj się dobrze. W końcu życie jest zbyt krótkie, by nie przytulać się do niego z pełnym zaangażowaniem!